Dzikie zwierzęta w mieście

Miasta stały się atrakcyjnym siedliskiem dla wielu dzikich, a często też rzadko spotykanych w naturze gatunków zwierząt. Powiększający się z dnia na dzień zasięg zabudowań ludzkich, bogata w zwierzęcy pokarm roślinność parków i ogrodów, ograniczona liczebność drapieżników i co ważne – stosunkowo łatwy dostęp do pokarmu (świadome dokarmianie, śmietniska, wysypiska odpadów organicznych itp.), wszystko to i nie tylko powoduje, że problem oraz sam fakt istnienia dzikich zwierząt w miastach i na ich obrzeżach powiększa się każdego dnia. W miastach takich jak Warszawa, Trójmiasto, Wrocław, Kraków, Bydgoszcz, Szczecin, Toruń i Poznań oraz ich obrębie żyje ok. 180 saren, 6 łosi, 2000 bażantów i kuropatw, 100 dzików i tyle samo lisów. 

Z badań ornitologów wynika, że wielka aglomeracja (dobrym przykładem jest Warszawa) pełni rolę stałej i czasowej ostoi dla wielu ptaków, ale również jest dla nich doskonałym terenem lęgowym! Na przestrzeni roku w Warszawie egzystuje około 213 różnych gatunków ptaków, z czego 170 mieszka tu na stałe (np.: dzięcioł, kos, szpak, bażant, kuropatwa, myszołów, kormoran, perkoz, czapla czy mewa). 

Za i więcej: www.cafeanimal.pl